Jak zauważa P. J. Viladrich rozróżnienie między prawem i wypełnianiem go stanowi tradycyjny środek techniczny w kwalifikacji prawnej przypadków, w których w życiu małżeńskim miały miejsce akty przeciwne jedności, wyłączności i wierności małżeńskiej. Chodzi bowiem o zbadanie czy takie zachowania są wynikiem istniejącej w samym akcie zawarcia małżeństwa woli radykalnego nie ustanowienia prawa lub woli nie przyjęcia od początku obowiązku lub prawa, czy też przeciwnie, takie akty i zachowania są tylko nadużyciem w życiu małżeńskim, poprzez które podmiot nie wypełnia prawa i obowiązku wierności, do których się dobrowolnie zobowiązał.
Tradycyjne orzecznictwo przyjmowała stanowisko, że sama wola popełnienia cudzołóstwa po zawarciu małżeństwa nie była dowodem przekonującym w dowodzeniu wykluczenia dobra wierności małżeńskiej. Mieliśmy natomiast do czynienia z wykluczeniem dobra wierności jedynie wtedy, zgodnie z tradycyjną jurisprudencją, gdy miała miejsce wola niezobowiązywania się do zachowania wyłączności aktów seksualnych ukierunkowanych na zrodzenie potomstwa. Owo rozróżnienie między wolą niezobowiązywania się na jedynie niewypełnieniem przyjętych zobowiązań, przyjęte w tradycyjnej jurisprudencji, zostało poddane w okresie późniejszym poddane ostrej krytyce. Krytyka ta dotyczyła, jak zauważa M. Wegan, przede wszystkim wartości praktycznej przyjętego rozróżnienia. Krytyki tej podjął się np. T. P. Doyle.
Pomimo krytyki rozróżnienie, o którym mowa orzecznictwo po dziś dzień stosuje. Warto zauważyć, że rozróżnienie to, jak czytamy w sentencji coram De Laversin z 5 kwietnia 1995 r., nie jest rozróżnieniem sztucznym, ale odpowiada realnej rzeczywistości psychologicznej osoby ludzkiej. Ponadto wynika ono z oczywistości ludzkiego doświadczenia, że człowiek może nie wypełnić czegoś, do czego się zobowiązuje i że owa sprzeczność między zobowiązaniem a jego wykonaniem jest częstym ludzkim doświadczeniem. Z tych powodów rozróżnienie to posiada istotne znaczenie w interesującej nas kwestii, gdyż niewypełnienie obowiązku wierności nie powoduje nieważności małżeństwa, a jedynie wykluczenie samego prawa, czyli denegatio iuris czyni wadliwą zgodę małżeńską. Dlatego też, aby zakwalifikować jakiś czyn jako symulację trzeba udowodnić nie tylko sam fakt cudzołóstwa, ale że wynika on z woli fundacyjnej, która pozytywnie chciała małżeństwa z wykluczeniem dobra wierności.
Dateien herunterladen
Zitierregeln
Zitiert von / Teilen