Łaciński pontyfikał i agendy średniowiecza potwierdzają wielość tekstów błogosławieństwa, twórczość tej formy liturgicznej, a zarazem nadzieję ludzi, którą łączyli z ofiarą z ludzi i przedmiotów. Nie zawsze jednak formuły te łączono z liturgią egzorcyzmów chrzcielnych czy egzorcyzmami osób z demencją. Okazuje się, że można je znaleźć także w tekstach błogosławieństwa ludzi i przedmiotów, które potwierdzają średniowieczne przekonanie o podziale świata na święty i grzeszny. Grzesznik potrzebował oczyszczenia, a jego odpuszczenie grzechów często wiązało się z antydemonicznym myśleniem. Ten sposób myślenia przeniknął do ksiąg liturgicznych wydanych po Soborze Trydenckim. W artykule przedstawiono genezę wspomnianych przekonań, które słynny liturgista A. M. Triacca określa jako zjawisko „rozszerzenia i poszerzenia” (di ingrandimento et di estensione) „podmiotu-przedmiotu” (soggetto-oggetto) egzorcyzmów. W starożytnych czasach chrześcijańskich proces ten polegał na przejściu od egzorcyzmowania ludzi, którzy byli katechumenami i opętanych przez złego ducha, do egzorcyzmowania przedmiotów, np.: wody, oleju, soli (Tertulian, Orygenes, św. Hipolit, św. Augustyn). Proces ten przenika przez średniowieczne dokumenty liturgiczne aż do czasów nowożytnych i osiąga apogeum w okresie realizacji reformy trydenckiej, czego efektem są pewne teksty potwierdzające zgodność błogosławieństw przedmiotów z formułami egzorcyzmów. W okresie tym używa się nie tylko oleju katechumenatu, oleju namaszczenia świętego, wody święconej, wody gregoriańskiej czy wody do błogosławienia bydła, ale także kadzideł, chleba, palm wielkanocnych, owsa,
rzodkiewki, ruty, popiołu, medalionów i zwierząt, takich jak: pszczoły. W ostatniej części prezentowanego artykułu przypomniano także o egzorcyzmach, które w okresie po Soborze Trydenckim towarzyszyły błogosławieństwu chorych i które, podobnie jak egzorcyzmy przedmiotowe, przeniknęły do ksiąg liturgicznych po Soborze Watykańskim II.
Pobierz pliki
Zasady cytowania