Etyka środowiskowa stawia pytania o to, czy w relacjach i społecznościach pojawiają się niezmienne zobowiązania moralne oraz czy zło można popełnić tylko wtedy, gdy poszkodowana zostanie jakaś możliwa do zidentyfikowania strona. Celem tego artykułu jest ocena tych założeń, argumentacja na rzecz negacji tego stanowiska oraz wyciągnięcie odpowiednich wniosków na temat zakresu stanowiska moralnego (lub moralnej doniosłości). Opracowanie to wskazuje, że nasze moralne obowiązki (lub odpowiedzialność) rozciągają się na ludzi i przyrodę pozaludzką w dającej się przewidzieć przyszłości, o ile można przewidzieć wpływ obecnych działań i polityk, że takie stanowisko moralne może dotyczyć ludzi i innych żywych stworzeń w przyszłości oraz (za Derekiem Parfitem), że etyka jest do pewnego stopnia bezosobowa i dotyczy także przyszłej jakości życia każdego, kto będzie żył w przyszłości, niezależnie od tego, czy można te istoty obecnie zidentyfikować, czy nie. To z kolei wymaga trwałych form praktyk społecznych i populacji ludzkiej. Kolejnym wnioskiem jest to, że odkrycia te są zgodne z podejściem zarządzania (stewardship), którego autor bronił w innym miejscu, ponieważ zarządzanie nie musi być ani antropocentryczne, ani kierownicze, i nie musi wykluczać obecnych i przyszłych ludzi traktujących dowolnie świat przyrody.
Pobierz pliki
Zasady cytowania
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.