Martin Heideger już w 1951 roku pisał, że człowiek jest najważniejszym „surowcem " i należy liczyć się z takim postępem badań chemicznych, że w przyszłości produkowane będą elementy organizmu człowieka. Początek III tysiąclecia ukazuje jak daleko futurologiczne idee z minionej epoki zostały przekroczone. Rozwój badań genetycznych, prywatyzacja sfery materiału genetycznego i patentyzacja osiągnięć genetycznych oraz brak jasnych reguł prawnych w handlu genami budzi tak wiele nadziei jak i zagrożeń, fantazji i odpowiedzialności. Największym wyzwaniem i zagrożeniem staje się oddanie całej sfery badań i jak i produkcji genetycznej prawom handlu i zysku. Dyskusje w zbudzane sensacyjnymi doniesieniami o kolejnych udanych próbach klonowania odnoszą się do etycznego zagadnienia spojrzenia na człowieka jako osoby czy jako tylko obiektu lub produktu. Artykuł rozważa wiele zagadnień i stawia wiele pytań: kto może i ma prawo stawiać granice rozwojowi badań genetycznych, kto ma prawo i w imię czego manipulować w materiale genetycznym, selekcjonować i zabijać żywe embriony. W świecie coraz bardziej zlaicyzowanym i globalistycznie kształtowanym poszukiwanie norm moralnych i etycznych staje się coraz bardziej palącą potrzebą. Doświadczenia filozofii ateistycznych i ich reżimów totalitarnych tak minionych, jak i współczesnych z jednej strony a wolny rynek badań i przemysłu biogenetycznego z drugiej winny stawać się przestrogą dla ludzi myślących i decydentów. Artykuł ten jest głosem w dyskusji.
Pobierz pliki
Zasady cytowania